Na początek kilka wspomnień. Poszperałam ostatnio w skrzyni ze starociami i znalazłam hafty mojej mamy. Oto wiekowa już poducha z czasów, kiedy to niczego nie można było dostać, wokoło szaro, buro i ponuro. I wtedy to mama czarowała. Do szkoły miałam piękne koronkowe kołnierzyki, w kieszonce chusteczki haftowane, na zimę ciepłe skarpety, swetry, czapki i szaliki. Od razu robiło się kolorowo. Niewiele z tych rzeczy przetrwało do dziś ale wspomnienia są nadal żywe w mej pamięci a najbardziej jestem jej wdzięczna za "artystyczne geny".
|
Haftowane maki |
|
Haftowana poszewka na jasiek |
|
Hafty |
|
Haftowane maki i chabry |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz